25 mar 2019

456. Dobre chęci




Nie będę udawać, formuła bloga zmieniła się znacznie, a przez ostatnie dwa lata więcej jest tu odcinków z postaciami fikcyjnymi aniżeli tymi prawdziwymi. I tak raczej w najbliższym czasie będzie, historie z życia wzięte będą się pojawiały jeszcze bardziej sporadycznie, a prawdziwe osoby występowały nie tak często jak za dawnych czasów. Będę traktować bloga jako taki szkicownik pisania fabuły. W paintowej formie, bo w paintowej, trochę taka parodia niepowstałej książki... No właśnie. Myślę, że kiedy już wymyślę całą tę historię, to przerobię ją na tekst. Nieco poważniejszy, bez tych najbardziej absurdalnych czy wątpliwych autorsko elementów, ale może będzie się z tego dało ukuć dobrą historię. W tym roku, a dokładniej pod koniec, zamierzam opublikować opowiadanie na podstawie pierwszego rozdziału historii Alicji. A co będzie potem, zobaczymy.
W każdym razie, co z tego powyższego wywodu wynika - nadchodzący segment fabularny będzie nieco poważniejszy, będzie traktował o trudniejszych tematach, może skłaniał do dyskusji. Nie radzę spodziewać się puent za każdym razem, to będzie dłuższa historia. Mam nadzieję, że kreacja bohaterów i ich osobowości, charakterów i motywacji pozwoli czytelnikom znaleźć takich, których lubią najbardziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz