Po sześciu latach rysowania Przypadku Alicji K. (i ponad dziesięciu przy Tak się dzieje, gdy tak jest) nadszedł wreszcie czas na finał historii tytułowej bohaterki. Ale nie widzimy jej i innych ostatni raz. Ostatnie odcinki przygotowały grunt pod ich powrót w bliżej nieokreślonej przyszłości. Może jeszcze nie czas na kolejną długą fabułę, ale myślę, że pojedyncze odcinki mogą się pojawiać co jakiś czas.
Dziękuję tym, którzy czytali. Pozdro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz