17 gru 2022

754. Lot nad Styksem

 

         ◀ Poprzedni odcinek z serii                                                    Następny odcinek z serii

Retrospekcja: #443. Pytanie

Dante - Boska Komedia, Pieśń VIII

Ciągnąc rzecz dalej, powiadam, że pierwej
Niżliśmy doszli stóp wysokiej wieży,
Już oczy nasze na szczyt jej pobiegły,
Bośmy spostrzegli, jako dwa płomyki
Dla znaku na nim zatlono, a trzeci
Nań odpowiedział, a był tak daleki,
Że oko ledwie dosięgnąć go mogło. —
Rzekłem więc, mowę zwracając do morza
Wszelakiej wiedzy: Co ten płomień znaczy?
I co ten drugi jemu odpowiada?
Kto są ci, którzy ognie zapalili? —
A on mi na to: „Już na brudnych wodach
Dojrzysz zapewne czego tu czekają,
Jeśli mgła bagna nie ćmi twego oka.“ —
Nigdy tak strzała cięciwą popchnięta
Nie leci szybko przez powietrzne szlaki,
Jako, widziałem, łódź ku nam malutka
Biegła po wodach, pod sterem jednego
Wioslarza tylko, który wykrzykiwał:
„Złapałem ciebie, niegodziwa duszo!“ —

(...)
— „Flegias, Flegias! Pan mój się odzywa,
Na ten raz wcale próżne krzyki twoje:
Tyle nas tylko będziesz miał w swej mocy,
Póki przepłyniem to ohydne błoto.“

(...)

Przydatne artykuły na Wiki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz